O książce: rok / Książka o 50-letnim muzyku, który w wyniku głupiej śmierci w 2021 roku skończył jako 17-latek facet, rok 1970, w alternatywnym ZSRR. Mój główny bohater będzie oczywiście śpiewał i grał, bo to jego życie i chce robić to, co lubi. Tak, będzie śpiewał cudze piosenki, ale... i swoje. Najważniejsze wydarzenia to moje wspomnienia z pracy w latach 1986-88 w Stoczni Tiumeń, a większość z tego wydarzyła się na moich oczach, oczach prostego chłopca. Dlatego do tych, którzy będą krzyczeć, że to się nie wydarzyło i nie mogło się wydarzyć... Przepraszam, chłopaki, ale tak się stało i jestem tego świadkiem. Jeśli chodzi o samą narrację, wiele wydarzeń, które mają miejsce w książce, jest naciąganych, imiona i stanowiska są wzięte z głowy. Cóż, byłem zbyt leniwy, żeby szukać, kto jest kim. Na pewno będzie mnóstwo niespójności z prawdziwą historią i faktami, zamieszania i kontrowersyjnych sytuacji, ale tak właśnie powinno być. To alternatywny świat wymyślony przez autora!